Ruszyliśmy na północ od osady, chcąc założyć gospodarstwo nad wodą. Moja rodzina od wielu pokoleń zajmuje się rolnictwem i rybołówstwem. Chcieliśmy kontynuować tę tradycję.\nGdy wyszliśmy z lasów, powitała nas wielka, otwarta przestrzeń. Szybko znaleźliśmy idealnie miejsce na położenie fundamentów pod nasze nowe życie w Aeternum. Lijsbet jest zadowolona z wyboru i już zaczęła planować, gdzie postawi swój kołowrotek.

Znalezione w pobliżu Złotopola

Lepsze życie

Te ziemie są wspaniałe! Ledwo co obsialiśmy pola, a z nasion wykształciły się już pierwsze plony! Kukurydza, ziemniaki, marchewka… Nie nadążamy ze zbieraniem. No i te ryby! Mogę je łowić gołymi rękami, tyle ich tu!\nGłód nigdy nie zajrzy nam tu w oczy – nie musimy już przejmować się nieudanymi zbiorami, nie musimy żywić się przez całe miesiące kaszą i ziemniakami.\nTrafiliśmy do raju.

Farma pełna nadziei

Obfite zbiory

Skończyliśmy przygotowywać nowe pole pod uprawy. Większość czasu zajęło nam usuwanie głazów i kamieni. Wyglądało to tak, jakby ktoś umieścił je tuż pod górną warstwą gleby.\nKilku parobków rzucało kamieniami, zamiast pracować... Nagle jeden z kamieni rozpadł się, a w środku miał kryształy! Nie wiem, co to takiego, ale są piękne. Możemy dostać za nie niezłą sumkę na rynku.

Pognieciona strona znaleziona w Złotopolu

Ukryte skarby

Zaczęliśmy badać teren na chybił trafił, ale znaleźliśmy te dziwne, czerwono-pomarańczowe odłamki kryształów. Mają rozmiar mniej więcej mojej dłoni. Są lekkie, ale niesamowicie wytrzymałe. Nie wiemy, jakie mogły mieć zastosowanie, ale biorąc pod uwagę ślady narzędzi na ich krawędziach, pradawni mogli uznawać je za pospolite. Kryształy mogły dekorować coś, co przepadło z upływem lat. Albo zwykłe narzędzia. A może miały różnorodne zastosowania.

Podniszczony raport znaleziony w grobowcu Kannana

Odłamki niczym żar

W okolicy kręcą się uschnięci i skażeni, dlatego też wysłałem prośbę do arbitra Dempstera o coś, co ochroni mnie i moich bliskich. Może ma na podorędziu jakiś talizman, który przegoni stąd zło. A może nawet pofatyguje się tu osobiście i pobłogosławi farmę? Dostawa powinna przyjść jutro albo pojutrze, więc zobaczymy, czy udało się coś załatwić. Póki co muszę wracać do pracy. Niedawno dobiliśmy targu z górnikami na południu. Wymieniliśmy nasze plony na kilka skrzyń surowej rudy. Może przehandlujemy ją w osadzie na nowe buty i narzędzia?

Opowieści osadnicze (Rozdział) - Baza Danych Lore NWGuide

Obrazy

Komentarze